Po pierwsze, wchodząc na tę stronę należy zapomnieć o wszelkich uprzedzeniach dotyczących regionów winiarskich, odmian winorośli czy też typu wina. Ten trunek naprawdę potrafi zaskoczyć. Dlatego też stwierdzenie, że tylko we Francji mają dobre wina nie jest prawdą i jest krzywdzące. Amatorom tego napoju, takim jak ja, chciałabym udowodnić,
że picie wina to nie tylko wygląd, zapach i smak… To odczucia subiektywne, chwila, otoczenie i osoby współ-konsumujące. Wszystko razem, zmielone, wymieszane i zamknięte nie w kieliszku, ale w naszej głowie.
że picie wina to nie tylko wygląd, zapach i smak… To odczucia subiektywne, chwila, otoczenie i osoby współ-konsumujące. Wszystko razem, zmielone, wymieszane i zamknięte nie w kieliszku, ale w naszej głowie.
Pomysł na zrobienie strony ma swoje źródło w zdaniu, które zostało umieszczone na moim
i mojego męża zaproszeniu ślubnym: „Wszystkich, którzy chcieliby obdarować nas kwiatami, prosimy aby zechcieli zamienić ten gest na podarowanie nam butelki wina”. Wiekopomne słowa. Jasno, konkretnie, bez ceregieli. No właśnie… Skończyło się to 80 butelkami wina godnie leżakujących teraz w piwniczce. Oczywiście ku naszej uciesze.
To przynajmniej 80 tematów, okazji, niepowtarzalnych sytuacji do napicia się wyjątkowego wina i porozmawiania o nim. Pojawiły też się inne pomysły, tj. różnego rodzaju degustacje, eksplorowanie półek sklepowych, podróże palcem po mapie, itp. Wszystko po to by wiedzieć co się pije.
i mojego męża zaproszeniu ślubnym: „Wszystkich, którzy chcieliby obdarować nas kwiatami, prosimy aby zechcieli zamienić ten gest na podarowanie nam butelki wina”. Wiekopomne słowa. Jasno, konkretnie, bez ceregieli. No właśnie… Skończyło się to 80 butelkami wina godnie leżakujących teraz w piwniczce. Oczywiście ku naszej uciesze.
To przynajmniej 80 tematów, okazji, niepowtarzalnych sytuacji do napicia się wyjątkowego wina i porozmawiania o nim. Pojawiły też się inne pomysły, tj. różnego rodzaju degustacje, eksplorowanie półek sklepowych, podróże palcem po mapie, itp. Wszystko po to by wiedzieć co się pije.
Chciałabym podkreślić, że nie jestem znawczynią wina. Nie skończyłam żadnych kursów wiedzy o winie, nie wychowałam się w winnicy, ani jedna moja wakacyjna praca nie polegała na zbieraniu winogron, nigdy w życiu nawet nie hodowałam winorośli w domowym ogródku… jak większość osób, które piją wino. Pozwalam sobie na publiczną demonstrację mojej pasji w postaci bloga, gdyż wino lubię i koniec.
Także oto jest moja Winobsesja…
